sens życia itp.

niedziela

modlitwa o zdrowie

cerutin zwany też centurionem
obroni mnie przed grypą
melissa ukoi me nerwy
tussipect przypomni
że coś we mnie bije
kto jeszcze pomoże mi
i w czym?

tak bardzo chcemy być dla siebie dobrzy
że mówimy sobie wyłącznie cześć

cześć i chwała zdawkowym gestom
uśmiechom na tyle spóźnionym
abyśmy wiedzieli o nich tylko my
abyśmy kroczyli śmiało
abyśmy za siebie się nie oglądali
abyśmy wstawali zdrowi gotowi otwarci
leków i uników niech nam nie zabraknie

piątek

johnny band superstar

ja się nie biją ja dostaję wpierdol

klękam na chodniku głowę chowam w dłonie

teraz możesz mnie kopać bo wiem że zgrzeszyłem
że nie zasłużyłem na te przyjemności

jest mi zbyt dobrze przychodzi to zbyt łatwo

ja to rozumiem czekam na karę

myślę o janie pawle jezusie chrystusie
i wojowniczych żółwiach ninja

klęczę na chodniku rękoma chronię głowę

czwartek

bóg honor niskie ceny

należy mi się wszystko
dostaję tylko część
więc co się dzieję z resztą?
w którym momencie zawiódł
system dystrybucji dóbr?
jeszcze niedawno wydawało się
że wszystko jest na najlepszej drodze
aktualnie wychodzi na to
że to nie droga lecz ścieżka
a wiedzie przez bagna i las
oraz grasują tam partyzanci
z frontu wyzwolenia ziem odzyskanych
trudno winić partyzantów
pewnie mieszkają w ziemiankach
i nie w głowie im nowoczesny sprzęt agd
pewnie ale nie na pewno
nie wiele wiem o partyzantach
znacznie mniej niż o sprzęcie agd
którego wcale nie posiadam tak dużo
lecz wierzę że byłbym w stanie dobrze się nim zajmować

wtorek

moja teoria spisku



zostanie ujawniona w późniejszym terminie

piątek

mikroelementy i multiwitaminy

zdrowie. jesteśmy tak zbędni
że aż niezastąpieni. dużo warzywi długie spacery. jesteśmy tak
uporządkowani że naszym życiem
rządzi chaos i witaminy. wciąż
za mało magnezu. w systemie
za mało magnezu. to przez to
te skurcze i wahania nastroju.
mów do mnie dorodny uosobienie
zdrowia i radości. i jeszcze powiedz
że odniosłem sukces. że tak dobrze
dostarczam swojemu ciału potrzebnych
składników jakbym dietę miał w genach.

wtorek

jakbub "bejo" żulczyk - ręce które piszą

niedziela

niestety nie palę

i nie wiem jak ci pomóc
choć mógłbym przecież nosić paczkę
specjalnie do częstowania
niestety nie palę nie mam także ognia
nie chcę zapisać się na kurs językowy
do szkoły tańca ani policealnego studium ochroniarskiego
nie pragnę też znać darmowych wiadomości
z życia sław i narodów
i choć mogę poratować groszem
to wolałbym go przeznaczyć
na doprowadzenie bieżącej wody
wszystkim mieszkańcom globu
niestety nie palę a lobby producentów lizaków
nie prowadzi dość prężnej kampanii
na rzecz połączenia ich wizerunku
z ostrymi laskami i mężczyznami
nie dającymi się dymać
niestety nie palę lecz piję dużo wódki
popieram eutanazje i lekkie sado-maso
a na drugie imię nazwano mnie hubert

sobota

sam jak aparat


sam jak mortadela w sokowirówce

piątek

hydrofraktale

dużo chodzę w kapturze
rozglądam się na boki
śledzę mimikę władzy
nie wyjeżdżam z kraju
gdyż węszę spisek i czekam
aż rząd się z nim zdradzi
nie tylko rząd ale wszyscy
a przynajmniej większość
czuję ciężar ich spojrzeń
dlatego się garbię
chodzę w kapturze po mieście
rozglądam się na boki
ktoś zatruwa morza
w morzach żyją glony
tlen pochodzi z glonów
tlen jest niezbędny
organizmom do życia
ktoś zabija glony
pragnie naszej śmierci
dużo chodzę w kapturze
rozglądam się na boki

czwartek

czekam na święta

poniedziałek

80% przeciętnych ludzi uważa się za wyjątkowych

większość moich znajomych to postacie tragiczne
może dlatego się znamy
też kiedyś byłem postacią tragiczną
potem spuściłem wpierdol
wszystkim moim negatywny bohaterom
masakrę tę przeprowadziłem co prawda w wyobraźni
ale to wystarczyło
pomaga mi też świadomość
że mam fajniejsze laski i więcej kasy na wódkę
niż moi(pies ich trącał) chłopcy do bicia
a moje miasto rodzinne odwiedził steven segal
te oraz inne proste przyjemności
sprawiają że mogę się poruszać w postawie wyprostowanej
z punktu stochastycznego a
do punktu peremptoryjnego b
te oraz inne trudne słowa
dają mi poczucie że jestem lepszy niż większość

sobota

to tu

to ja zabiłem sylwię marszałek i jej córkę

jestem pakunkiem bez właściciela


ale nie mówcie nikomu