sens życia itp.

czwartek

Modlitwa kapitalisty

Sprywatyzować mamę, sprywatyzować tatę,
sfinalizować babcię, wziąć dziecko na kredyt,
zamienić rower na stopy procentowe,
wychodzić tylko ze złych obligacji,
kupić dawno niewidziane akcje,
w końcu zadzwonić do swojego prawnika,
niech wie, że się o nim pamięta.
Kupować tanio, sprzedawać drogo,
sfinalizować wszystko.
Zbudować pierwszy bank,
posadzić dłużników,
co najmniej na trzy lata.
Wejść na giełdę i wytrzymać
na niej dłużej niż pięć minut,
nie zasnąć, starać się, nie zasnąć.
Mieć biznesplan na wszystko
i kościół we franczyzie.
Bóg jest naszym wspólnikiem,
dzielimy sie fifty-fifty,
przy czym on pokrywa
koszta wynajmu lokalu i media,
gdy my zajmujemy się
niezbędną papierkową robotą.
Sfinalizować wszystko, sfinalizować wszystko,
niech wiedzą, jak cenne jest życie.

25 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Przede wszystkim to trzeba wolność sprywatyzować. Tak abstrahując od wymowy wiersza.

09:27

 
Anonymous Anonimowy said...

ał jasiu, kryzys twórczy a nie ekonomiczny

13:18

 
Anonymous Anonimowy said...

Jesteś po prostu super! ;)

15:28

 
Blogger O mnie? said...

Dobre podejście Jasiu tak trzymaj - Szatan www.szatanblog.blogspot.com

20:42

 
Anonymous Anonimowy said...

Ten komentarz został usunięty przez autora.

18:52

 
Anonymous Anonimowy said...

To mi przypomina jeden z wierszy tego pana co chodzi z chlebakiem, w czarnych swetrach i wytartych sztruksach...... -P

01:02

 
Blogger PS said...

Nienawidzimy tych spasionych świnek, z cygarem w ustach, co? Kapela, awangarda demokracji, niesie światu socjalistyczne wyzwolenie.

00:03

 
Anonymous Anonimowy said...

bo jak każde dziecko w ZSRR wie, kapitalizm to jest pogoń za pieniądzem, praca po godzinach, wyzysk robotników i segregacja rasowa

wal się ignorancie, organiczony głupku

niech żyje wolność
niech żyje republika
niech żyje WOLNY RYNEK

na wolnym rynku to ja decyduję ile i jak pracuję, i to ja decyduję czego i ile kupię

i to ja ryzykuję swoim a nie ty moim

wal się po raz wtóry

21:33

 
Blogger Czarna Owca Apostołki said...

Chciałam tu dodać swe apostolskie błogosławieństwo; poszukuję antidotum na kryzys i ogólną pożogę http://nadmorskiekrolestwo.blogspot.com/

12:12

 
Anonymous Anonimowy said...

Ten komentarz został usunięty przez autora.

12:34

 
Anonymous Anonimowy said...

Who knows where to download XRumer 5.0 Palladium?
Help, please. All recommend this program to effectively advertise on the Internet, this is the best program!

23:57

 
Blogger gintrygi said...

monotematycznie.. polityka polityka. napiszże coś o pięknie widocznego za oknami przedwiośnia. ciekawam jak by to wyszlo, kry-pol sie moze nie pogniewa

14:25

 
Blogger mrufcyn said...

Rozdział dwudziesty siódmy, w którym rolę
Legalnej Policji Piekielnej przejmuje częściowo
Święty Spamer.

Ten rozdział jest trochę o Kapeli Janie,
co połkł był se chuja na drugie śniadanie.
Czy Wy znacie tego cieniutkiego chłystka,
co publicznie jedzie na Witkosia Miśka?
Zrobił se ze strony Politycznej Kryty
blog swój wyjebany – Spamer Znakomity.
No i sobie jeździ, że „Miseńku drogi,
Oleńka Tokarczuk nie na lisie nogi.”
Tylko zważże na to, kapturzony gburze,
że to nie kto inny nosi gnat w kaburze.
Że tym kimś jest Witek:
pedał, gej i żydek.
On Ci łeb przetrąci,
boś jest dupek dzwący,
bo nie masz talentu,
Misiu z lewoskrętu.
Bo Ci się wydaje, że pod płaszczem prawdy,
schowasz swego flaka, tchórzu łatwopalny.
Chcesz zakładać kaptur? No to miej szacunek,
do ludzi ulicy, a chujem poczęstunek
zostaw se na potem, na drugie śniadanie.
Może Ci wystygnie, do grobu zostanie.
Chcesz mikrofon w ręce?
No to emce-pence,
przypomnij se o tym,
kim jest mistrz w piosence,
chcesz mieć dobry rym?
To zacieraj ręce,
po czym włóż je w gardło
i wyciągnij knebel.
Czy Cię to dotarło?
Jak nie, jesteś Zdebel.
No i co myślałeś, elektro-śmieciarzu?
Że na plecach M.W. zaznasz abordażu?
A czy mnie uniesiesz, też na swoich barkach,
szczerze powiedziawszy, szansa Twoja marna.

P.S.
Nie korzystam z Tweetera.
Możesz se mnie tam jechać do woli.

P.S.2
Więcej disów na członków KP
na stanislawpolska.digart.pl

P.S.3
Elo, elo.
Więcej fikać pedalskiej braci nie radzę.

P.S.4
A Tokarczuk pisze teksty dla dobrych,
o dobrych i jest w tym na tyle nudna,
że chyba nigdy nie przeczytam,
żadnej jej litery oprócz tytułów.
Proszę o wybaczenie, Pani Olgo.
To naprawdę nie ze złośliwości.

Pozdrawiam,
z wyrazami szacunku
ludzi ulicy,
Maciej Mrowicki.

09:48

 
Blogger mrufcyn said...

A i jeszcze morał:

Mlasku, mlasku, mlask -
jak chcesz koźle fikać,
załóż najpierw kask.

Elo, elo.
Over.

09:54

 
Anonymous Anonimowy said...

Kapela superowo. Nie wiedzą młode wulgarne burzuazyje dupki o czym piszesz.
Kiedys to zrozumia.

18:13

 
Anonymous Anonimowy said...

nuda.

20:14

 
Anonymous Anonimowy said...

Masz słuch poetycki chłopie ! Pozdrawiam

22:51

 
Anonymous Anonimowy said...

Napisz jakiś wiersz w końcu, Jasiu.

20:57

 
Blogger joannaesz said...

dokonać autodestrukcji na etapie pojedynczej komórki. bo żyć nie warto, a umierać się nie opłaca.

23:13

 
Anonymous Anonimowy said...

Kocham Jasia Kapelę! Cóż za wspaniała, wielka, niesamowita, imponująca moc lulzów jest w tym dziele! Kto dostarczałby mi lolcontentu, gdyby Jasia nie było? Pozdrawiam, Mario.

19:25

 
Anonymous Anonimowy said...

Czy Jan Kapela ma jakieś spotkania autorskie w wakacje 2012roku?

15:21

 
Blogger Unknown said...

definitywny końca etap

20:29

 
Anonymous Anonimowy said...

Dobra.
JP

23:57

 
Anonymous JP 1000 0/0 said...

ELO USTAWKA NA RAPY LUBIĘ SPUSZCZAĆ SIĘ DO JAPY

00:06

 
Anonymous Marcin said...

jasiu super tak trzymaj, pozdrawiam cieplutko!!!!!!!!!!!!

13:50

 

Prześlij komentarz

<< Home