czesław niemen gubi sens a następnie go odnajduje
to był czwartek a może
piątek. przestałem liczyć dni.
moja lewa noga nazwała mnie gejem.
prawa nic nie mówi. siedzę na łóżku
i myślę ile zawdzięczam
kolesiom w czarnych sombrero.
i chyba nikt. niiiiikt.
nie powie mi.
nie pocieszy mnie.
cywilizacji śmierci
ciągle jednak mnie kręci.
lecz ludzi dobre woli jest więcej
po trotuarach spacerują z psami
mają trzewiki i marynarki
nie patrzą mi w oczy
czuję się jak trup
cywilizacja śmierci
tym bardziej mnie kręci